wtorek, 21 sierpnia 2018

4. Histeria i nowy pomysł


Poniedziałek, 20.08.2018 roku - pękłam, pod wieczór, nie wiem dlaczego. Zjadłam więcej niż planowałam, ale gdybym opanowała się pod wieczór, wszystko byłoby w porządku. Jednak ja musiałam dobić się jeszcze większą ilością jedzenia... No i załamałam się totalnie, przy rodzicach. Znowu zrobiłam akcję, histeryzowałam. Prawie, że płakałam jak smarowałam bułkę masłem orzechowym. Brak mi już słów, ręce opadają. Nie chcę stracić tego, co osiągnęłam. Zwłaszcza, że naprawdę zaczynam się sobie podobać.

Wtorek, 21.08.2018 roku
Wpadłam na nowy pomysł. Kupiłam sobie kilka rzeczy, które chciałam spróbować i schowałam do szafki. Będę je sobie tutaj amatorsko recenzować. Maksymalnie jedną rzecz dziennie, na którą będę miała ochotę. Mam nadzieję, że tym działaniem nie doprowadzę do sytuacji z wczoraj (gdzie kupuję sobie kilka rzeczy "w razie czego" i  zjadam je zaraz po otwarciu jednej z nich...) Na razie dobrze się trzymają.
Oto moje "zdobycze"

Poza tym fajnie spędziłam dziś dzień. Poznałam nową trasę i wypedałowałam 20 kilometrów. Wydawałoby się, że jest łatwa, bo równinna, ale w rzeczywistości to same "kocie łebki". Jak wracałam to już mnie trochę mdliło, podobnie jak od choroby lokomocyjnej. Ale planuję tam wrócić i spróbować jeszcze innych wariantów. Cofam stwierdzenie, że w tej okolicy nie ma gdzie jeździć. Ba! Jest nawet lepiej niż w Gdańsku. Jechać, nie wiadomo dokąd, polną, bądź jeszcze asfaltową drogą i napotykać po drodze konie, krowy, gęsi, cudowne widoki. Ach! i ta niepewność czy gdzieś dojadę i czy kierowcy tych pojedynczych samochodów nie są gwałcicielami :| (taa, moje standardowe obawy) Ponadto poszłam dziś na zajęcia na siłowni, sama. Było świetnie, nie tak ciężko jak ostatnio, ale mogę się pochwalić zostałam jedną z trzech osób, które najdłużej trzymały deskę i wygrałam jakiś kupon. Jeej! Szkoda tylko, że jest na depilację, liczyłam, że to karnet na basen ;c
Tak czy siak, planuję w tym tygodniu jeszcze trochę mniej jeść, zainstalowałam My Fitness Pal i zaczęłam trochę liczyć kalorie. Zobaczę jak długo w tym się utrzymam.

P.S. Zrobiłam sobie dziś owsiankę z serkiem homogenizowanym. Goood, it's so creamy and delicious. Powtórzę na 100% *.*


Cudowny ♥



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz